Coraz częściej w mediach poruszany jest temat samochodów z silnikiem elektrycznym. Warto jasno powiedzieć, że nie jest to jakaś odległa przyszłość i śmiała wizja konstruktorów, a rzeczywistość. Auta tego typu istnieją i jeżdżą już po polskich drogach. Jakie są ich wady i zalety?
Na początek przedstawiamy najważniejsze zalety aut elektrycznych, które są podkreślane przez ich zwolenników. Jazda tego typu autem po prostu się opłaca. Szacuje się, że koszt przejechania 100 km to około 5 złotych. Samochody z silnikami elektrycznymi są również przyjazne środowisku. Podczas jazdy nie wytwarzają one bowiem żadnych spalin, a energię potrzebną do naładowania akumulatorów można pozyskiwać ze źródeł odnawialnych. Silniki w takich autach mają bardzo prostą konstrukcję. Nie posiadają one zbyt wielu części przez co ich żywotność jest o wiele dłuższa niż w przypadku tradycyjnych silników. Samochody elektryczne nie posiadają skrzyni biegów, ani sprzęgła przez co bardzo łatwo się je prowadzi. Da się to odczuć zwłaszcza podczas jazdy po mieście. Do plusów zaliczyć też należy komfort jazdy, a zwłaszcza bardzo niski poziom hałasu. Kierowca słyszy co najwyżej szum opon i nic więcej. A co z wadami? Jest to przede wszystkim cena. Za jedno z najpopularniejszych na świecie tego typu aut trzeba zapłacić ponad 120 tys. złotych. To sporo w porównaniu do aut zasilanych paliwami kopalnymi. Auta z silnikami elektrycznymi jadą dopóki mają energię. A tej wystarcza im z reguły na około 200 km. Sprawdzą się więc raczej do jazdy po mieście niż na długie trasy poza miasto. Dodatkowo zasięg skraca drastycznie korzystanie w aucie z klimatyzacji, ogrzewania czy nawet słuchanie radia. Problemem jest również ładowanie akumulatorów. W dużych miastach takich punktów jest zaledwie po kilka, a ładowanie auta w domu ze zwykłego gniazdka z reguły trwa kilka godzin. To że auto elektryczne jest bardzo ciche wymusza na kierowcy większą ostrożność. Piesi lub rowerzyści mogą bowiem go nie usłyszeć i doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.
Pomimo wielu wad pewnym jest to, że rynek aut elektrycznych będzie się dynamicznie rozwijał. W najbliższych latach raczej większość kierowców nie porzuci swoich aut na te zasilane prądem, ale kto wie co będzie w przyszłości.