Wraz ze spadkiem temperatury problemy z odpaleniem auta są dość powszechne. Wielu kierowców zadaje sobie pytanie – czy mój akumulator porodzi sobie z zimowymi warunkami? Pytanie tego można oczywiście uniknąć dbając odpowiednio o akumulator w aucie.

Na początek trzeba zaznaczyć, że żywotność każdego akumulatora jest ograniczona. Prędzej czy później i tak trzeba będzie go wymienić. Jeśli już latem zauważymy, że rozrusznik kręci się trochę wolniej, a podczas odpalania auta przygasają mocno kontrolki, to nie czekajmy z wymianą do zimy. Wtedy możemy być bowiem pewni, że przy chociaż lekkim spadku temperatury auta odmówi posłuszeństwa. Niemal każdego urządzenia na pokładzie naszego auta zużywa prąd. Dlatego podczas uruchamiania silnika wyłączmy wszystkie te, które nie są nam niezbędne. Nie korzystajmy z nich również, jeśli autem jeździmy wyłącznie na krótkich trasach. Unikniemy w ten sposób ryzyka, że akumulator nie zdąży się naładować. Każdy kierowca może samodzielnie zadbać o stan swojego akumulatora. Przede wszystkim powinno się regularnie dbać o czystość baterii, czyli usuwać wszelki zabrudzenia oraz naloty z klem oraz akumulatora. W ten sposób unikniemy niepożądanych wyładowań elektrycznych, czyli tzw. prądów pełzających. Sprawdzajmy regularnie czy z akumulatora nie ucieka elektrolit. Wszelkie ubytki należy uzupełniać wyłącznie destylowaną wodą. By nasza bateria w aucie nas nie zawiodła warto regularnie kontrolować napięcie ładowania. Pomiar na klemach powinien dać wynik od 13,8 do 14,8 V. Jeśli auto jest eksploatowane rzadko lub podczas zimy stoi pod chmurką to pamiętajmy o regularnym doładowywaniu akumulatora przy pomocy prostownika. Jeśli z kolei nie używamy auta przez dłuższy czas najlepiej akumulator wymontować i przenieść do ciepłego pomieszczenia.

Stosując się do powyższych wskazówek możemy sprawić, że nasz akumulator będzie działał sprawnie i przez długi okres czasu. Nigdy jednak nie można wykluczyć sytuacji, że pewnego dnia auto po prostu nie odpali. Dlatego warto zawsze mieć w samochodzie zestaw kabli rozruchowych.