Niektórzy nazywają go samochodową „czarną skrzynką” inni traktują jak zbędny gadżet, który tylko rozprasza uwagę — mowa o video rejestratorach samochodowych zyskujących na popularności z roku na rok. Urządzenie to nagrywa obraz widziany przez przednią szybę samochodu.

Producenci rejestratorów bardzo szybko odpowiedzieli na rosnące potrzeby w tym zakresie i aktualnie możemy kupić sprzęt w bardzo różnych cenach, dzięki temu może sobie na niego pozwolić praktycznie każdy kierowca. Materiał z nagrania może oczywiście stanowić dowód w sądzie, jednak o jego przydatności każdorazowo decydują odpowiednie organy. Nagranie nie może być jednak niezbitym dowodem, ponieważ rejestratory nie są objęte żadnym ujednoliconym systemem legalizacji.

Najczęściej stosuje się dowód z nagrania w połączeniu z zeznaniami świadków i na tej podstawie zapada wyrok w sprawie dotyczącej kolizji czy wypadku drogowego. Rejestratory nie są prawnie zakazane, ale już udostępnianie nagrania z nich tak. Bierze się to z ochrony wizerunku osób na nich występujących. Widoczne mogą być przecież zarówno twarze jak dane osobowe oraz np. tablice rejestracyjne. A tego nam upubliczniać nie wolno.