Jeszcze do niedawna kierowcy, którzy przewozili rowery i jednocześnie zasłaniali tylną tablicę rejestracyjną, łamali prawo. Na szczęście od nowego roku w życie weszły przepisy, które umożliwiają zamontowanie na bagażniku rowerowym lub innym urządzeniu trzeciej tablicy rejestracyjnej.
Dlaczego ta zmiana jest tak istotna? W naszym kraju obowiązują przepisy zgodnie z którymi auto musi posiadać dwie tablice rejestracyjne – jedną z przodu, a drugą z tyłu. Ta z tyłu pojazdu musi dodatkowo posiadać oświetlenie. Tablice rejestracyjne muszą być zawsze widoczne i nie może ich przesłaniać żaden element. Jeśli kierowca posiadał specjalny bagażnik do przewozu rowerów montowany na haku holowniczym, to tablica była zasłonięta. I tu zaczynał się problem. Tylnej tablicy nie można było zamontować na bagażniku, ponieważ według przepisów rejestracja musiała być umieszczona na samochodzie. Kierowcy chcąc poradzić sobie z problemem jeździli z zasłoniętą tablicą i liczyli na pobłażliwość policji podczas ewentualnej kontroli, albo samodzielnie tworzyli trzecią tablicę i umieszczali ją na bagażniku. Na szczęście przepisy uległy zmianie i wszyscy kierowcy, którzy spędzają aktywnie czas na rowerach mogą odetchnąć z ulgą. Wystarczy tylko posiadać trzecią tablicę rejestracyjną, która jest montowana w przeznaczonym do tego na bagażniku miejscu. Musi ono jednak być oświetlone. O wydanie trzeciej tablicy może starać się każdy właściciele lub współwłaściciel pojazdu. Wystarczy złożyć tylko wniosek w urzędzie komunikacji w którym zarejestrowany jest samochód. Kierowcy za kolejną tablicę muszą jednak zapłacić. Koszt to 52,5 zł.
Trzecia tablica to dobra wiadomość dla wszystkich miłośników jazdy na rowerze. Warto złożyć wniosek już teraz i nie musieć martwić się podczas przygotowań do wakacyjnych wyjazdów.